Dla wielu osób akupunktura jest metodą niezrozumiałą. Kojarzy im się z czymś magicznym, szamańskim. W związku z tym sądzą, że akupunktura zadziała tylko na te osoby, które w nią wierzą. Rzeczywistość jednak jest zupełnie inna, a akupunktura stanowi wartościowe uzupełnienie terapii w licznych chorobach. Jakie mity narosły na jej temat? Temu poświęciliśmy dzisiejszy wpis!
Jedną z obaw dotyczących korzystania z akupunktury jest zarażenie się chorobą zakaźną. W końcu wykorzystywane podczas zabiegu igły wbija się w wiele punktów na ciele. Na szczęście takie ryzyko nie zachodzi, ponieważ każdy pacjent otrzymuje swój komplet igieł, który po zużyciu jest wyrzucany, a nie sterylizowany i aplikowany kolejnej osobie.
Nic bardziej mylnego. Akupunktura stanowi metodę leczenia uznaną przez medycynę akademicką i stosowaną w wielu poradniach bólu. Wywodzi się z tradycyjnej medycyny chińskiej, ale już dawno została przeszczepiona do metod zachodnich. Akupunktura poddawana jest badaniom i opracowaniom przez lekarzy – znajdziesz je w książkach, czasopismach i internecie. Zainteresowanych odsyłamy np. na stronę PubMed. Wystarczy wpisać hasło „acupuncture”, aby uzyskać kilkadziesiąt tysięcy odniesień do prac, abstraktów i opracowań. Istnieją też standardy wykonywania zabiegu i wskazania chorobowe, które opracowała Światowa Organizacja Zdrowia. Wszystko to sprawia, że akupunktura działa fizycznie, nie zaś psychicznie – nie trzeba w nią wierzyć, żeby odczuć pozytywne rezultaty.
Ten mit ma wiele wariantów. Można usłyszeć, że najlepsze są igły z metali szlachetnych: złota lub srebra. Albo przeciwnie: najwięcej korzyści przynoszą igły stalowe. Prawdą jest jednak, że efektywność akupunktury zależy od umiejętności specjalisty i nakłuć, a nie narzędzi.
Zobaczyłeś w filmie komediowym scenę, w której osoba poddająca się akupunkturze dostała tyle igieł, że wygląda jak jeż, i z tym kojarzy Ci się obecnie zabieg? Warto więc, byś wiedział, że jeśli diagnoza choroby zostanie postawiona poprawnie, wystarczą nawet… cztery igły.
Mimo iż niezwykle korzystna dla zdrowia, akupunktura stanowi tylko jeden z elementów terapii. Nie powinieneś wybierać jej zamiast leków przepisanych przez lekarza, tylko jako uzupełnienie farmakoterapii i rehabilitacji. Nawet w oryginalnej medycynie chińskiej zaleca się zabiegi w połączeniu ze zmianą stylu życia i diety.
Niestety nie wynaleziono jeszcze leku ani zabiegu, który działałyby na wszystkie choroby. Efekt akupunktury zależy od rodzaju choroby, a także stopnia i czasu trwania. Duże znaczenie ma wywiad i diagnoza stawiana przez akupunkturzystę.
Przekonaj się, w jakich chorobach akupunktura się sprawdza: listę znajdziesz tutaj. Jeśli uważasz, że może być pomocna w Twoim przypadku albo terapię zasugerował Ci lekarz, umów się na pierwszy zabieg w naszym gabinecie. Zapraszamy.
W niektórych przypadkach pacjent prawie nie czuje igły. Czasami doznaje nikłego wrażenia ciepła lub zdrętwienia, niekiedy odczuwa ostre ukłucie. Wrażenia te są jednak krótkotrwałe. W rzeczywistości zabieg jest mniej bolesny niż przypadkowe ukłucie szpilką.
Igły używane w gabinecie to igły jednorazowe, sterylizowane. Zalecamy używanie tylko igieł jednorazowych, które po zabiegu się wyrzuca. Nie powinno korzystać się z gabinetów akupunktury, w których pacjent dostaje „swoje igły na kilka zabiegów”.
Prawidłowo wykonywana akupunktura nie niesie ze sobą prawie żadnego ryzyka. Dotyczy to oczywiście sytuacji, w których zabieg wykonuje odpowiednio przeszkolony akupunkturzysta.
Przy prawidłowo wykonanej akupunkturze istotne powikłania praktycznie nie występują. Do najczęstszych powikłań należą:
Nigdy na początku terapii nie wiadomo, ile zabiegów będzie potrzebnych, jak pacjent będzie reagował na nakłucia, a przede wszystkim, czy będzie współpracować, na przykład dostosuje dietę i styl życia do zaleceń terapeuty. Zabieg akupunktury jest dynamiczny, a efekty na bieżąco ocenia terapeuta. W niektórych przypadkach może to być najwyżej kilka zabiegów, w innych znacznie więcej. Nie ma tu żadnej reguły.